Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

To tu, to tamże

Dystans całkowity:4764.21 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:273:18
Średnia prędkość:17.20 km/h
Maksymalna prędkość:43.67 km/h
Suma podjazdów:330 m
Liczba aktywności:146
Średnio na aktywność:32.63 km i 1h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
42.87 km 0.00 km teren
02:36 h 16.49 km/h:
Maks. pr.:34.18 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Do pracy.

Wtorek, 11 lutego 2014 · dodano: 11.02.2014 | Komentarze 2

Do pracy standardzik przez Rokietnicę, Trakt Napoleoński i Jezioro Kierskie. Po pracy pojechałam zrobić kółeczko wokół Rusałki, a potem śmignęłam na Cytadelę. Wieczorem trening karate, a w zasadzie dwa. A miał być egzamin....bu....
Tyle na dzisiaj.
Fotka z Cytadeli - znowu z komórczaka. Jedna, bo reszta się do niczego nie nadaje. A i to marnej jakości.
Nierozpoznani
Nierozpoznani. Rzeźba Magdaleny Abakanowicz © starszapani


Dane wyjazdu:
9.72 km 0.00 km teren
00:36 h 16.20 km/h:
Maks. pr.:26.38 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Miasto.

Środa, 5 lutego 2014 · dodano: 05.02.2014 | Komentarze 5

Pitu pitu do kuzynki na racuchy. Serwowana była też zupa ogórkowa, ale na kości, więc grzecznie podziękowałam.
A teraz śmigam pakować klamoty na wyjazd :)
Tlenik przed Stadionem
Tlenik przed Stadionem na Bułgarskiej © starszapani
Kategoria To tu, to tamże


Dane wyjazdu:
37.61 km 0.00 km teren
02:17 h 16.47 km/h:
Maks. pr.:31.33 km/h
Temperatura:6.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Miasto.

Wtorek, 4 lutego 2014 · dodano: 04.02.2014 | Komentarze 6

Park Sołacki + praca + Malta + poczta na Piątkowie + dojo.
Nie odpuszczam, wszak już niedługo jadę w góry do Lei, a Ta obiecała mnie porządnie przeciągnąć po górkach. Nie może być lipy :P Po kryjomu liczę w piątek na traskę 80-90km, a co się ze mną będzie działo na drugi dzień to się okaże :) Jestem dobrej myśli :P
Wieczorem dwa treningi karate. Dzisiaj sensei mi walnął, że jestem mały zabijaka :D No cóż......:P
Tlenik nad Maltą
Tlenik nad Maltą © starszapani

Tlenik nad Maltą
Tlenik nad Maltą © starszapani

Kategoria To tu, to tamże


Dane wyjazdu:
12.52 km 0.00 km teren
00:50 h 15.02 km/h:
Maks. pr.:33.57 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Miasto.

Piątek, 31 stycznia 2014 · dodano: 31.01.2014 | Komentarze 7

Praca + Piątkowo.
I to tyle.
Zamiast foty będzie print screen - dla uwiecznienia mojego wyniku na ten miesiąc :D Był to najlepszy pod względem rowerowym styczeń (dla porównania: 2012 - 360,18 km, 2013 - 458,66. Wcześniejsze lata mam gdzieś w zeszytach, które mi się zapodziały gdzieś w czasie przeprowadzki) chociaż, gdyby nie gołoledź, byłby pewnikiem lepszy :)
Sialalala :D
Sialalala :D © starszapani
Kategoria To tu, to tamże


Dane wyjazdu:
23.73 km 0.00 km teren
01:43 h 13.82 km/h:
Maks. pr.:28.92 km/h
Temperatura:-8.4
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Miasto.

Czwartek, 30 stycznia 2014 · dodano: 30.01.2014 | Komentarze 2

Praca + Morasko + dojo.
Udało mi się namówić Pana Starszego, żeby mnie nie wywalał centralnie pod samą pracą tylko kilka kilomeNtrów przed. Dzięki temu mogę coś tam pokręcić, choćby i tzw. bEle co ;)
Po pracy pojechałam sobie odebrać paczuszkę - zamiast wysyłać ją do paczkomatu pod pracą, zażyczyłam sobie wysłanie na Opieńskiego :) Tym samym kolejne kaemki wpadły do wora. Potem kółeczko wokół kampusu i na dojo.
Jak zwykle zaliczyłam dwa treningi, szczególnie zadowolona bo robiliśmy materiał pod zbliżający się wielkimi pono krokami egzamin :)

Marnej jakości foto z komórczaka:
Dotlenianie Tlenika na Morasku
Dotlenianie Tlenika na Morasku © starszapani
Kategoria To tu, to tamże


Dane wyjazdu:
9.09 km 0.00 km teren
00:42 h 12.99 km/h:
Maks. pr.:21.08 km/h
Temperatura:-7.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Miasto.

Środa, 29 stycznia 2014 · dodano: 29.01.2014 | Komentarze 3

Pańcia się dzisiaj wywaliła i zbiła łokieć, ale okrutnie zadowolona z każdego przejechanego milimetra :P
Kategoria To tu, to tamże


Dane wyjazdu:
23.12 km 0.00 km teren
01:46 h 13.09 km/h:
Maks. pr.:25.71 km/h
Temperatura:-8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Miasto.

Wtorek, 28 stycznia 2014 · dodano: 28.01.2014 | Komentarze 2

Miasto + kilka kółek na Morasku + dojo.
Dzisiaj jak zwykle dwa treningi karate, bo na jeden nie opyla się urządzać przebieranek :P
Tlenik na Morasku
Tlenik na Morasku © starszapani
Kategoria To tu, to tamże


Dane wyjazdu:
17.12 km 0.00 km teren
01:15 h 13.70 km/h:
Maks. pr.:26.85 km/h
Temperatura:-12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Happy again :)

Czwartek, 23 stycznia 2014 · dodano: 23.01.2014 | Komentarze 19

Happy jestem dzisiaj poczwórnie bo:

Po 1: Wczoraj Pan Starszy zakupił mi tubkę kleju, który wykorzystam do kolcowania oponki, a dzisiaj prawie pół kilo blachowkrętów, o przeznaczeniu podobnym :)

Po 2: W kolcowaniu pomoże mi w sobotę Najwspanialszy Na Świecie Sąsiad, który, mimo, że nie jeździ rowerem, podjarał się pomysłem niesamowicie, a że jest on zwolennikiem robót typu hand-made wszelakich, tym większą chęć pomocy wykazał :) Zostałam więc dzisiaj zaproszona na małe sobotnie tete-a-tete w jego garażu ;) Mam przynieść wszelkie klamoty i własne szanowne 4 litery, a narządź odpowiedni to już Sąsiad zapewni, jak i manualną ich obsługę :D

Po 3: W końcu sobie pojeździłam. Niewiele, ale frajdę miałam niesamowitą. W taką pogodę jak dzisiaj (temp. -12 do -11C), żeby jeździć na rowerze trzeba*:
1) być pacjentem szpitala psychiatrycznego ;)
2) mieć zaawansowane stadium cyklozy ;)
3) mieć objawy odstawienne :)
* niepotrzebne skreślić :D Ja skreślam 1) (hmmm....do przemyślenia jeszcze :P)

Po pracy pojechałam najpierw na pocztę odebrać zaległą przesyłkę, a potem pętelka wokół starego osiedla i na karate. Nooo takie ścieżyny to ja rozumiem, posypane piaseczkiem albo całkowicie wypucowane z lodu. Nic tylko śmigać :D Na treningu dostaliśmy średnio w kość, chociaż nasz kochany Pałełek zdążył nam zaserwować stówę przysiadów z kopnięciami. Poza tym dowiedziałam się, że mam startować w Mistrzostwach Europy więc muszę spiąć ostro poślady bo bez blachy z imprezy nie wracam :P

Po 4: Stan dróg wiejskich w mojej okolicy w końcu zaczyna się poprawiać. Muszę jedynie pokonać jakieś 2 km lodu i potem można się pobujać po asfaltach, acz nadal asekuracyjnie. W teren bez kolców się nie wybieram....
Kategoria To tu, to tamże


Dane wyjazdu:
40.76 km 0.00 km teren
02:34 h 15.88 km/h:
Maks. pr.:30.32 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Po mieście i po wsi.

Piątek, 17 stycznia 2014 · dodano: 17.01.2014 | Komentarze 8

Rano zawieziono mnie do pracy, a potem odebrałam nowy/używany rowerek z serwisu (więcej w jego opisie). Trza było dziada przetestować więc najpierw śmignęłam na Piątkowo, gdzie czekał na mnie transport do domu, a po przełożeniu klamotów typu lampki, liczniki, odblaski śmignęłam do Baborówka. Cimno i dimno było, że oko wykol :) Jechałam z duszą na ramieniu bojąc się, żeby mnie jacy wilcy nie zjadły ;P W Baborówku pojeździłam w te i na zad po oświetlonej ścieżce rowerowej i wróciłam do domku.
Foty marne bo robione we mgle i dodatkowo z komórczaka.
Ścieżka rowerowa w Baborówku
Ścieżka rowerowa w Baborówku © starszapani

Nowy nabytek na zimę :)
Nowy nabytek na zimę :) © starszapani

Nowy nabytek na zimę bo starego nie ma sensu naprawiać - dokonał swego żywota, a służył dzielnie
Nowy nabytek na zimę bo starego nie ma sensu naprawiać - dokonał swego żywota, a służył dzielnie © starszapani


Dane wyjazdu:
5.84 km 0.00 km teren
00:25 h 14.02 km/h:
Maks. pr.:28.34 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Miasto.

Czwartek, 5 grudnia 2013 · dodano: 05.12.2013 | Komentarze 0

Nie stać mnie na nic więcej niż smarowanko Viprosalem :P
Kategoria To tu, to tamże


;