Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:124.69 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:07:22
Średnia prędkość:16.93 km/h
Maksymalna prędkość:33.63 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:20.78 km i 1h 13m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
20.42 km 0.00 km teren
01:07 h 18.29 km/h:
Maks. pr.:25.21 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Sylwestrowo przez Baborowo.

Wtorek, 31 grudnia 2013 · dodano: 31.12.2013 | Komentarze 0

Po prawie dwóch tygodniach chorowania w końcu doszłam do siebie. Jako, że to ostatni dzień roku trzeba było się przejechać. Pogoda cud, miód i malina. Zrobiłam małe kółeczko po okolicznych wsiach i wróciłam do domu szykować się na balety.

Krótkie podsumowanie roku 2013: 1) lipa, miało być 7000 km, wyszło nieco ponad 5,5 k :( 2) miały być przynajmniej 3 setki, nie było ani jednej. Praca, a bardziej wykańczanie domku, szpachlowanie, malowanie itp. pochłonęły bardzo dużo czasu, energii i zdrowia. Biorąc to pod uwagę i tak źle nie jest, a z nowym rokiem mam nadzieję, że będzie lepiej :)
Plany na 2014: 1) zrobić 7000 km, 2) zrobić kilka setek, 3) zrobić w jeden dzień Szlak Stu Jezior w tę i z powrotem, 4) zrobić w jeden dzień Nadwarciański Szlak Rowerowy odcinek Zachodni w tę i z powrotem iii....5) kupić w końcu szosę !!!!! Co mi się uda zrealizować - czas pokaże.

Wycieczka Sylwestrowa w okolicach Baborowa
Wycieczka Sylwestrowa w okolicach Baborowa © starszapani

Wycieczka Sylwestrowa w okolicach Baborowa
Wycieczka Sylwestrowa w okolicach Baborowa © starszapani

Wszystkim Maniakom Rowerowym życzę szampańskiej zabawy i wszelkiego Rowerowego w Nowym i całym przyszłym Roku, wspaniałych wycieczek, świetnej pogody i setek kilometrów w nogach :)



Dane wyjazdu:
14.33 km 0.00 km teren
00:59 h 14.57 km/h:
Maks. pr.:28.34 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Miasto.

Czwartek, 19 grudnia 2013 · dodano: 31.12.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
4.72 km 0.00 km teren
00:20 h 14.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do sklepu bo czekoladę.

Sobota, 7 grudnia 2013 · dodano: 07.12.2013 | Komentarze 0

Zima zawitała w końcu na wieś :) Wydostać się do najbliższego sklepu to nie lada wyczyn :) Szkoda, że nadal tak mocno wieje bo by się pośmigało po okolicznych wertepach :(

Dane wyjazdu:
5.84 km 0.00 km teren
00:25 h 14.02 km/h:
Maks. pr.:28.34 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Miasto.

Czwartek, 5 grudnia 2013 · dodano: 05.12.2013 | Komentarze 0

Nie stać mnie na nic więcej niż smarowanko Viprosalem :P
Kategoria To tu, to tamże


Dane wyjazdu:
41.24 km 0.00 km teren
02:20 h 17.67 km/h:
Maks. pr.:33.63 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy. Powrót autem.

Środa, 4 grudnia 2013 · dodano: 04.12.2013 | Komentarze 0

Pobudka 6:30. Ledwo wstałam bo po wczorajszych treningach bolało mnie wszystko, najbardziej nogi. Jechało się okropnie, kryzys dopadał mnie na każdym zakręcie. Na szczęście dobra KULTowa muza w uszach i jakoś dokulałam się do tej pracy. W weekend muszę koniecznie odnaleźć zagubione gdzieś w przeprowadzce podgrzewane wkładki do butów - i nie ma lipy we wsi :P
Po pracy było całkiem przyjemne zero na termometrze więc skoczyłam na Morasko, a z racji opóźniającego się transportu samosmrodowego, wykręciłam przy okazji nieskromne kółeczko bacząc uważnie na postępy prac budowlanych na Campusie.

Dane wyjazdu:
38.14 km 0.00 km teren
02:11 h 17.47 km/h:
Maks. pr.:28.09 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy i na dojo.

Wtorek, 3 grudnia 2013 · dodano: 03.12.2013 | Komentarze 2

Pobudka 6:15, pakowanie i jazda. Obładowana tobołami dzisiaj byłam jak ruski czołg, albo i gorzej - kimono, klapki, ręcznik, 3 kilo szekli, śniadanie, butla z piciem, smarowidła do zrobienia tapety itepe idete. Ale jechało się wyśmienicie, poza zmarzniętymi po 15 km paluchami. W robocie odpaliłam farelkę i przez dwie kolejne godzinki na spokojnie i na siedząco doszłam do siebie ;)

Wieczorem pojechałam na karate. Pierwszy trening lajtowy, chociaż zrobiłam świeżakom cięższą rozgrzewkę. Potem było już tylko gorzej. Sensei D. oszalał i zrobił nam taką rozgrzewkę, że nogi się trzęsły jak galareta. Pomiędzy poszczególnymi kata, dla relaksu serwował nam bloki w kiba dachi co stopniowo i sukcesywnie potęgowało galaretowatość ud. Na koniec zalecił podwojenie ilości rowerka :P

Małe piwko na jutrzejsze zakwasy mi się należy, więc kosztuję nieskromnie :)

;