Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

250-300 km

Dystans całkowity:1331.57 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:57:31
Średnia prędkość:23.15 km/h
Maksymalna prędkość:49.30 km/h
Suma podjazdów:666 m
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:266.31 km i 11h 30m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
251.77 km 0.00 km teren
11:30 h 21.89 km/h:
Maks. pr.:41.02 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:666 m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Na Zlot Czarownic :)

Sobota, 23 lipca 2016 · dodano: 25.07.2016 | Komentarze 18

Tydzień temu zaproponowałam Kotu i Eranis Zlot Czarownic w celach omówienia najnowszych trendów w makijażu, manicure i pedicure oraz odbycia wspólnych babskich ploteczek. Ponieważ Agnieszka przebywała na Opolszczyźnie ale w sobotę miała być w Kępnie - tam ustaliłyśmy miejsce naszego spotkanka. Ja podchodzę ambitnie - zarządzam pobudkę o 2 w nocy a w planie mam prawie 250 km i kilkanaście gmin do zaliczenia. Pierwszy raz jadę w tak daleką trasę z dużym bagażem - do szosówki montuję zdemontowany na czas maratonów bagażnik oraz dwie sakwy Crosso Dry Big. W jednej z nich ląduje namiot, śpiwór, materac, kurtka zimowa (która notabene przydała mi się w nocy) i rzeczy do ugotowania porannej kawy bo bez niej nie ma mowy o wyjściu z barłogu ;) Resztę pierdół wrzucam do drugiej.

Wstaję o 2:15 po 4 godzinach snu ale kawka szybko stawia mnie na nogi i godzinę później jestem już w drodze. Jest ciemno i zimno (14C) ale jedzie się całkiem przyjemnie.



A po niecałej godzinie zaczyna mi się jechać kiepsko ponieważ znowu mam problemy zdrowotne, o szczegółach których rozpisywać się nie będę. 



Trasa jest nudna jak cholera i trochę mi się nuży. Do Stęszewa jadę z pamięci bo tamtejsze asfalty mam już od dawna strzaskane. Skręcam na Mosinę i kieruję się na Śrem po drodze zbaczając po gminę Zaniemyśl. Tam mija mnie grupka 3 szosowców. Chłopcy lecą do Leszna i proponują wspólną jazdę. Oni jadą na lekko a ja z bagażem nawet nie próbuję utrzymać się na kole. Pagóreczki w okolicach Śremu i Dolska dają mi popalić, a wiatr wcale mi nie pomaga.



Minuta postoju na zdjęcie i kieruję się na Borek Wielkopolski gdzie na Orlenie spotykam pijącą kawę i zajadającą kanapkę Marzenkę :) Stąd ruszamy dalej razem realizując jej gminny plan ;)



Fajnie bo wiatr nie jest sprzyjający a ja mogę się za nią schować. Marzenka tradycyjnie podkręca tempo - i dobrze bo i tak przez częste postoje mam obsuwę czasową i już nie ma szans, żeby na 16 zdążyć do Kępna. 



Meandrując po wielkopolskich bocznych drogach wpadamy do Koźmina Wielkopolskiego gdzie zaliczam wizytę w aptece. Rapacholin stawia mnie na nogi ;) Kolejny postój to Ostrów Wielkopolski gdzie na uroczym rynku serwujemy sobie kawę i lody. Stąd już rzut beretem do Grabowa nad Prosną gdzie w końcu spotykamy się z Agnieszką :)





Na ploteczkach zeszło nam spokojnie 3 godziny. Bójcie się dziady bo obrobiłyśmy Wam tyłki wzdłuż i wszerz nie pozostawiając na Was suchej nitki :P 

Ciężko się rozstać, ale przed Agnieszką długa droga do domu a przed nami szukanie krzaków na nocleg. Przyjemny lasek udaje nam się znaleźć za Doruchowem. Szybko rozbijamy namioty, jeszcze chwila na plotki i padam trupem :)

Zaliczone gminy (10): Zaniemyśl, Borek Wielkopolski, Pogorzela, Koźmin Wielkopolski, Rozdrażew, Dobrzyca, Raszków, Ostrów Wielkopolski - teren miejski, Ostrów Wlkp. - obszar wiejski, Kępno.

Dane wyjazdu:
263.66 km 0.00 km teren
11:31 h 22.89 km/h:
Maks. pr.:45.50 km/h
Temperatura:40.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Nad morze !

Sobota, 4 lipca 2015 · dodano: 06.07.2015 | Komentarze 16

W ten upalny weekend wybrałam się z Remikiem i Jurkiem zażyć orzeźwiającej kąpieli w Bałtyku. Uwielbiam jeździć rowerem nad morze a w taką upalną pogodę tym bardziej :)
Zjeżdżamy się wszyscy razem w trasie i ok. 23 w piątek startujemy. Jazda nocą to był bardzo dobry pomysł. Najniższą temperaturą jako odnotował termometr Remika było 10C, średnio 12-16C. Wystarczająco dla mnie aby lekko zmarznąć ;) Noc minęła bardzo szybko, zresztą co to za noc, która trwa niecałe 4 godziny.

Nocna jazda.

Kierownik wycieczki zachodzi w głowę - co też my wyprawiamy ;)


A my sobie zgrabnie docieramy do Wałcza.


Z czego Kierownik wycieczki niezmiernie zaciesza ;)


W Czaplinku Jurkowi upał dał nieźle popalić. Mylą mu się rowery, myśli, że jak pojedzie na większych kołach to szybciej zamoczy dupsko w Bałtyku :P


Starsza z kolei udaję Grację a Pan Kierownik występuje w roli mistrza drugiego planu :D


Udawanek ciąg dalszy. Nad Jeziorem Drawskim Jurek udaje GPSa ;)


Po drodze Starsza w końcu zrzuca większość przyodziewków ;P


Docieramy nad najczystszą rzekę w Polsce - Parsętę. Ale po tej kąpieli to najczystsza już ona nie będzie ;)


I ja zaliczam pierwszą tego dnia kąpiel :)


Zadowoleni docieramy do Kołobrzegu :)


Chociaż niektórzy uczestnicy wycieczki mają już serdecznie dość ;)


Ale tej Pani na pewno mało :) Zalicza więc drugą kąpiel tego dnia :)


Nie ma czasu na odpoczynek. Kierownik wycieczki zarządza jeszcze 8 km do Sianożętów. Chcąc (starsza), nie chcąc (Jurand) jedziemy urokliwym szlakiem R10 wzdłuż wybrzeża.


Nie wiem czy to przez upał czy przebyte kilometry ale wycieczkowicze wyraźnie mają zwałę :D


Po sutym posiłku niektórzy rozochocają się i lansują się "na mieście" :)


I w końcu umęczeni odpoczywają na plaży starszą zostawiając samopas :P


Słońce zachodzi dość szybko więc i my idziemy grzecznie spać :)


Dzięki chłopacy za wspólnie wykręcone kilometry. Było wspaniale :) Ogromne gratulacje dla Jurka, który tego dnia wykręcił swoje życiowe 305 km :)))) Słowa uznania za wspaniałą nawigację kieruję również w stronę Remika :) Dzięki dzięki :)

Relacja Remika: KLIK
Relacja Jurka: KLIK
Trasa: Domek - Szamotuły - Obrzycko - Klempicz - Lubasz - Czarnków - Trzcianka - Niekursko - Gostomia - Wałcz - Machlin - Czaplinek - Stare Drawsko - Połczyn Zdrój - Rąbino - Biała Góra - Rzyszczewo - Białogard - Karlino - Gościno - Bogucino - Kołobrzeg - Sianożęty
Gminy (5): Karlino, Gościno, Dygowo, Kołobrzeg - obszar wiejski, Kołobrzeg - teren miejski


Dane wyjazdu:
259.23 km 0.00 km teren
11:30 h 22.54 km/h:
Maks. pr.:46.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Skromna jesienna wycieczka do Mielna.

Sobota, 18 października 2014 · dodano: 19.10.2014 | Komentarze 16



Dane wyjazdu:
294.11 km 0.00 km teren
12:31 h 23.50 km/h:
Maks. pr.:39.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Szosowo do Międzyzdrojów.

Sobota, 4 października 2014 · dodano: 06.10.2014 | Komentarze 9

Skromna jesienna wycieczka :)
Avg z licznika 24,0 :)



Dane wyjazdu:
262.80 km 0.00 km teren
10:29 h 25.07 km/h:
Maks. pr.:49.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Szosowa niedziela - upalna życiówka 262 km :)

Niedziela, 6 lipca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 20

Nie ma to jak sobie zafundować konkretną wycieczkę w piękny, upalny i bardzo wietrzny dzień :)

















Nie mogłam nie dojechać do Niechłodu i sprawdzić panującej tam temperatury :) Stwierdzam, iż mogłabym się przeprowadzić tamże ;)



Zjedzone:
-2 bułki z żółtym serem
-2 paczki sezamków
-2 Big Corny z rozpuszczoną czekoladą
-sałatka makaronowa (duuużo za dużo ;))
-paczka ciasteczek owsianych
Czy coś jeszcze to nie pamiętam ;)

Wypite prawie 6 litrów:
-kawa 0,25l
-woda w sumie 3,2l
-piwko Radler 0,5l
-soczek Tymbark 0,5l
-2x Power Raid - 1l
-woda z magnezem - 0,5l

Zaliczone województwa: wielkopolskie, lubuskie, dolnośląskie
i....z milion nowych gmin :)


;