Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2014

Dystans całkowity:1470.16 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:70:55
Średnia prędkość:20.73 km/h
Maksymalna prędkość:57.40 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:77.38 km i 3h 43m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
210.45 km 0.00 km teren
08:59 h 23.43 km/h:
Maks. pr.:52.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Szosowe dwieście.

Poniedziałek, 30 czerwca 2014 · dodano: 02.07.2014 | Komentarze 11

Wyjazd bez robienia zdjęć - typowo treningowy w ramach przygotowań do..... Przez 150 kilosów średnia oscylowała w granicach 24-25 km/h, a potem to już było coraz gorzej....Ostatnie 50 kilosków pokonane ostatkiem sił.
To moja trzecia dwusetka w życiu i w tym roku zarazem, a jednocześnie życiówka z Kotem pobita o 7 km :) W dodatku solo. Czerwiec zakończony w pięknym stylu :)



Dane wyjazdu:
101.15 km 0.00 km teren
04:43 h 21.45 km/h:
Maks. pr.:47.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Szosowa sobota.

Sobota, 28 czerwca 2014 · dodano: 28.06.2014 | Komentarze 6

Z bolącym brzuchem do kitu się jeździło. Ale co nieco się ukręciło :)





Tradycji musiało stać się zadość - kilka fotek z mostu na Warcie w Obrzycku:










I specjalna dedykacja dla Morsa - rondo z krzyżem ;)

Kategoria 100-150 km, Szosa


Dane wyjazdu:
54.89 km 0.00 km teren
03:06 h 17.71 km/h:
Maks. pr.:34.81 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Do i z pracy.

Czwartek, 26 czerwca 2014 · dodano: 26.06.2014 | Komentarze 20

Zaliczona głupia gleba i zbity konkretnie łokieć...na szczęście jechać się da, ufff :)
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
54.57 km 0.00 km teren
02:59 h 18.29 km/h:
Maks. pr.:30.52 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do i z pracy.

Wtorek, 24 czerwca 2014 · dodano: 24.06.2014 | Komentarze 18

Czasem słońce, czasem deszcz.....Generalnie zimo. Do du @^#%^#&Q z takim latem.
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
31.66 km 0.00 km teren
01:37 h 19.58 km/h:
Maks. pr.:32.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Do pracy i na karate.

Poniedziałek, 23 czerwca 2014 · dodano: 23.06.2014 | Komentarze 3

Za przeproszeniem "piździ dzisiaj". Znowu musiałam śmigać w zimowych majtach i nie było mi w nich za ciepło. Co ja na siebie włożę za pół roku to zachodzę w głowę....
A na treningu ćwiczyliśmy m.in. rzuty. Wojtuś mnie trochę sponiewierał więc jutro będę nieźle połamana ;) Dla równowagi powykręcałam mu ździebko kończyny górne :)


Dane wyjazdu:
141.94 km 0.00 km teren
06:14 h 22.77 km/h:
Maks. pr.:41.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Szosowa sobota - w poszukiwaniu słońca

Sobota, 21 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 17

Mimo niepewnej pogody, fantastyczna sobota :) I przy okazji przekroczone 5 tysięcy w tym roku :)))

Taki tam śmieszny motyw w moim ostatnio ulubionym kolorze - z dedykacją dla Morsowego :)


A w Ceradzu Kościelnym:






Granowo:




Karczewo:


Łęki Wielkie:


W trasie:










Dane wyjazdu:
57.79 km 0.00 km teren
03:22 h 17.17 km/h:
Maks. pr.:32.81 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Skromne kółeczko po okolicy.

Czwartek, 19 czerwca 2014 · dodano: 19.06.2014 | Komentarze 9

Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
54.29 km 0.00 km teren
02:54 h 18.72 km/h:
Maks. pr.:32.02 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do i z pracy.

Środa, 18 czerwca 2014 · dodano: 18.06.2014 | Komentarze 4

Taki tam standardzik ze standardową dla mnie "prędkością" ;)
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
31.60 km 0.00 km teren
01:58 h 16.07 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Z pracy.

Wtorek, 17 czerwca 2014 · dodano: 17.06.2014 | Komentarze 1

Tempem spacerowym bo mi się jakoś nie chciało....
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
200.85 km 0.00 km teren
08:22 h 24.01 km/h:
Maks. pr.:57.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Szosowa niedziela z Jurkiem - Piła i takie tam sprawy :)

Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 15.06.2014 | Komentarze 12

No, powiedzmy, że się ogarnęłam więc mogę uzupełnić wpis.
Kilka dni temu umówiłam się z Jurkiem57 na wspólne kręconko na kolarzówce. Propozycje były dwie, Jurek podjął męską decyzję na zaatakowanie Piły pociągiem i powrót  z wiatrem w plecki do domku. Nie oponowałam zanadto, a wręcz przeciwnie ;)
Pobudkę zarządziłam o 5:40 czy jakoś tak. Szybkie pakowanie klamotów i w drogę do Obornik na stację PKP. Brrr, zimno było, a ja jeno w dwóch bluzach, opasce, rękawiczkach, cienkich (acz na szczęście długich) gaciach i dwóch parach skarpetek, z czego jednych frotowych. Pożałowałam zaniechania ubrania neoprenów bo w skrytości ducha liczyłam na ocieplenie ;)
Na stację docieram przed czasem, kupuję na spokojnie bilet i kręcę się w te i nazad, żeby się rozgrzać. Przyjeżdża pociąg i już z daleka słyszę nawołania Jurka przez okno :)
Podróż pociągiem mija bardzo szybko. Poznajemy się, studiujemy mapę i rozmawiamy o tEm, owEm, i wszEm :) A że oboje gaduły jesteśmy to tematów do rozmów nie brakuje :)
Startujemy w Pile ok. 10 i kierujemy się na Trzciankę.

A potem jedziemy jak Jurek opisał więc powtarzać się nie będę ;)

Jurek daje czadu:


I daje:


I nie odpuszcza:


Mój "kokpit" gdzieś w trasie:

Jurek zadbał tego dnia o wszystko:
-o dobrą pogodę :)
-o doborowe towarzystwo :)
-o fantastyczną trasę :)

Jedziemy we wszelkich możliwych dla dwuosobowej grupy konstelacjach typu: 1) Jurek z przodu ja z tyłu, 2) ja z przodu Jurek z tyłu, 3) i łeb w łeb ;) Jeden ciśnie drugi się buja na kole i odwrotnie :)

Po drodze mijamy takie o okoliczności martwej i żywej przyrody:


Przystanek na piwko i sesję zdjęciową ma miejsce przed Czarnkowem.
Jurek w pozycji dogodnej do robienia zdjęć :)


Trilulilu - i jest foto. Każdy pręży co może - Jurek muskuły, a ja brzuch czy coś w tym stylu ;)))


Moje oczko w głowie na tle mostu w Czarnkowie:


Niby ciepło, a jednak co poniektórym chłodno ;)


Meandry przyrodnicze:


Bo foto być musi i koniec kropka ;)


Przed Sierakowem:


Pomnik Powstańców Wielkopolskich w Sierakowie:


Sieraków:




Muzeum Opalińskich w Sierakowie:


Punkt widokowy w Łężeczkach:




Pniewy:


Gdzieś tamże, na trasie Duszniki Grzebienisko bodajże ;)


Rozstajemy się w Ceradzu Dolnym ok. 21:30 czy jakoś tak, gdzie licznik mój wskazuje 173 km. Jurek ma do domku kawałek. Ja wg mapy około 30 kilosów. Postanawiam spiąć poślady i cisnąć podobnie jak przez cały dzień 28-30 km/h (co Jurek potwierdza;). Ruszam i nogi mam jak z waty - bujam się ledwo 22 km/h. Mimo, że nie jestem głodna postanawiam zjeść wyeksploatowaną całym dniem w trasie bułkę - nie pomaga. Ratuję się dwoma krówkami, paczką sezamków i Rhapsody of Fire w uszach - w końcu jadę jak jakiś diabeł wcielony (co do mnie przecie niepodobna :D). Poniżej 30 do samego Pamiątkowa nie schodzę. Asfalt kończy mi się około 22:30 czy później :), dokładnie w momencie kiedy licznik wskazuje ździebko ponad 200 km :)))) Stamtąd standardowo już 2 km z buta do domu, gdzie ląduję chwilę przed 23. Prysznic, zimne piwko, codzienna porcja BS, puchnięcie i pieczenie ud.....można iść spać ;)

Napisałabym więcej ale od wycieczki mam ścierpnięty mały paluszek prawej dłoni (serio serio) i nie wiem czy to kwestia zmiany ustawień siodełka, ściskana kierownicy, czy czego tam jeszcze.

Bardzo serdecznie dziękuję Ci Jurku za wspólnie spędzony dzień, wspólnie przebyte kilometry, za towarzystwo, przewodnictwo i wszystko wszystko :) To była fantastyczna wycieczka :)))) Jechaliśmy jak wariaty jakieś ;D Mam nadzieję, że jeszcze pokręcimy razem nie raz :)))

Trasa: domek - Oborniki Wlp. -> PKP - Piła -Szydłowo - Biała - Radolin - Kuźnica Czarnkowska - Czarnków - Pianówka - Ciszkowo - Krucz - Jasionna - Wronki - Kłodzisko - Kaczlin - Sieraków - Ryżyn - Łężeczki - Białkosz - Pniewy - Jakubowo - Chełminko - Duszniki - Młynkowo - Grzebienisko - Ceradz Dolny - Rumianek - Cerekwica - domek

Zaliczone nowe gminy: Piła, Trzcianka, Sieraków, Chrzypsko, Pniewy, Wieleń :) Juhuuu :)))

Dystans obejmuje 19,4 km dojazdu na stację PKP w Obornikach, trip z Jurkiem57 :) z Piły do Ceradza Dolnego i jakieś 27 km powrotu solo z tegoż do domku :)




;