Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Praca

Dystans całkowity:26624.15 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1451:53
Średnia prędkość:18.12 km/h
Maksymalna prędkość:48.03 km/h
Suma podjazdów:25990 m
Liczba aktywności:635
Średnio na aktywność:41.93 km i 2h 18m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
34.25 km 0.00 km teren
02:13 h 15.45 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy i wokół J. Strzeszyńskiego.

Wtorek, 12 lutego 2013 · dodano: 12.02.2013 | Komentarze 0

Standardowo rano do roboty, a z roboty przez Rusałkę nad J. Strzeszyńskie. Lajtowa pętelka i do domu. Fajnie się jechało dopóki nie wyjechałam z lasu gdy zaczęło wiać prosto w gęb....znaczy się twarz, aż mi się tego kręcenia odechciało.

A teraz obiadek i do pracy, ech...jak mus to mus.

Trochę pofociłam aparatem, ale focie będą zaś potem.

Jezioro Strzeszyńskie. © starszapani


Nad Jeziorem Strzeszyńskim. © starszapani


Jezioro Strzeszyńskie. Ciekawe czy to ślad po rowerze czy nie :) © starszapani


Rowerowe serducho :D © starszapani


Dane wyjazdu:
38.34 km 0.00 km teren
02:32 h 15.13 km/h:
Maks. pr.:28.34 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy i na trening karate.

Poniedziałek, 11 lutego 2013 · dodano: 11.02.2013 | Komentarze 2

A potem jeszcze kółeczko na Morasku i do domu. Do tego 100 brzuszków i 20 pompek i to by było wszystko na dzisiaj.
Gorsza średnia bo śnieg poprószył i przykrył zdradziecki lód. Ale za to temperatura sprzyjająca wielce była :)

Dane wyjazdu:
41.55 km 0.00 km teren
02:18 h 18.07 km/h:
Maks. pr.:31.39 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy i na trening karate.

Czwartek, 7 lutego 2013 · dodano: 07.02.2013 | Komentarze 4

Uch, tak mi się dzisiaj zajebiaszczo jechało, że wracając z treningu (a łapska to mam ostro powykręcane od dźwigni wszelakich) zapędziłam się na Morasko. Tam 2 przyjemne kółeczka wokół kampusu UAM i do domu.

Miałam nadzieję, że się wbiję w ogólny Top10 a tu dupa :D Zabrakło jednego kółeczka aby wyprzedzić maratonkę :P

Pocieszam się którąś tam pozycją w statystykach lutowych [a tak na serio to cieszy mnie jedynie fakt wyprzedzenia w tym miesiącu katany1978 :D]

Fotek nie będzie bo nie wzięłam aparatu a komórę mam starą i nie mam jak nią pstrykać :D

Dane wyjazdu:
39.04 km 0.00 km teren
02:17 h 17.10 km/h:
Maks. pr.:31.39 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy i nad Maltę.

Środa, 6 lutego 2013 · dodano: 06.02.2013 | Komentarze 4

Do pracy jak co rano, a po robocie nad Maltę. Trochę dupsko mi zmarzło, ale poza tym było ok. Jedno spokojne kółeczko i do domu :)
Edit: Jak już byłam najedzona i przebrana, zadzwonił telefon i trzeba było jechać na Morasko. Wykorzystałam okazję i pokręciłam okrężną drogą co by dorzucić kilka kaemków :)

Focie:


Karolin. © starszapani


Warta. © starszapani


Nauka jazdy na nartach na Malcie. © starszapani


Malta. © starszapani


Na Malcie. © starszapani


Dane wyjazdu:
32.33 km 0.00 km teren
01:54 h 17.02 km/h:
Maks. pr.:35.11 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy i do Złotnik.

Wtorek, 5 lutego 2013 · dodano: 05.02.2013 | Komentarze 0

No żesz urwał. Cały dzień pod wiatr. Z pracy jadąc do Złotnik (jak zwykle przez Suchy Las i Jelonek) trochę padało, ale źle nie było. Z powrotem deszcz coraz bardziej przybierał na sile, ale szkoda mi było czasu zatrzymywać się, żeby przywdziać galoty przeciwdeszczowe. Na ul. Morasko powkurzałam trochę kierowców stojących w korku jadąc sobie ładnie slalomem między ich samochodami :D Do domu wróciłam z mokrym dupskiem, głodna ale i zadowolona :) Tym bardziej, że krótko po powrocie rozszalała się burza z gradobiciem. Na szczęście internet śmiga i mogę posiedzieć sobie teraz na bajkstacie :P



Dane wyjazdu:
33.94 km 0.00 km teren
02:04 h 16.42 km/h:
Maks. pr.:33.92 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy i na trening karate.

Poniedziałek, 4 lutego 2013 · dodano: 04.02.2013 | Komentarze 0

Trochę w deszczu i w większości z wmordewindem, ale źle nie było. Wręcz przeciwnie, przy fajnej muzie w uszach fajnie się kręciło :)



Dane wyjazdu:
16.71 km 0.00 km teren
01:00 h 16.71 km/h:
Maks. pr.:32.28 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy...

Piątek, 1 lutego 2013 · dodano: 01.02.2013 | Komentarze 0

Takie tam pitu pitu.

Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
33.77 km 0.00 km teren
02:03 h 16.47 km/h:
Maks. pr.:34.51 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy i na trening karate.

Czwartek, 31 stycznia 2013 · dodano: 31.01.2013 | Komentarze 0

Rano pod wiatr.
Po południu z wiatrem.
Pod wieczór pod wiatr i z deszczem.
Późnym wieczorem z wiatrem i z deszczem.

Ogólnie super bo fajna muza w uszach :)

Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
18.04 km 0.00 km teren
01:08 h 15.92 km/h:
Maks. pr.:33.36 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy...

Środa, 30 stycznia 2013 · dodano: 30.01.2013 | Komentarze 2

Takie tam standardowe pitu pitu do roboty i z powrotem. Rano lało, więc oprócz kurtki i spodni przeciwdeszczowych załołyżam sobie kalosze :] Popołudniu nie padało i w drodze powrotnej w tych gumiakach wyglądałam jak pajac :D Ale kto by się tam przejmował.... grunt, że sucho :D
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
17.41 km 0.00 km teren
01:14 h 14.12 km/h:
Maks. pr.:32.28 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Do pracy...

Wtorek, 29 stycznia 2013 · dodano: 29.01.2013 | Komentarze 0

No i przyszła odwilż, a z nią chlapa grrr.

Do pracy w deszczu, śniegu, trochę w słońcu a na samym końcu jeszcze mnie dobiło gradobicie ;). Na szczęście przeciwdeszczowe galoty dały radę :D Powrót w deszczu. Blech. Dodatkowo prognozy pogodowe fatalne – deszcze niespokojne i targający wiatr…no ale nie ma to tamto. Jeździć trza !!!

A tak poza tym, że skasowałabym dzisiaj swoim rowerem 3. pieszych i przyprawiłabym o zawał serca trąbką rowerową kolejnych – obyło się bez przygód. Swoją drogą nie mogę pojąć fenomenu walącego centralnie środkiem ścieżki rowerowej i jeszcze włażącego w ostatniej chwili prosto pod koła roweru pieszego. I jeszcze dziwi się i oburza taki jeden z drugim, że się na nich zatrąbi…

Pogoda iście barowa, a nawet powiedziałabym, że książkowa.

Zimo wróć... © starszapani


Kolejne kaemki będę więc dzisiaj pokonywać wraz z Piotrkiem Strzeżyszem towarzysząc mu w jego podróży po Tybecie.



Szczególnie podobają mi się takie fragmenty jak:

„Pewien stopień ryzyka i niebezpieczeństwa jest wpisany w wędrówkę i trzeba go umieć zaakceptować i nie myśleć o nim, w przeciwnym razie nie ma sensu wybierać się w podróż. Lepiej zostać w domu przed telewizorem albo pokopać ogródek.”


Lektura łatwa, przyjemna i w dużej mierze zabawna :) Zdecydowanie lepiej napisana niż Chałupskiego "Rowerem do Indii" czy "Rowerem do Afganistanu".

Do tego przyjemne dla ucha dźwięki i można oddać się czytadełku :)

Kategoria Praca


;