Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
54.60 km 0.00 km teren
03:03 h 17.90 km/h:
Maks. pr.:44.67 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Praca.

Poniedziałek, 20 kwietnia 2015 · dodano: 20.04.2015 | Komentarze 2

Powrót znowu pod wiatr, istna masakra.
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
227.44 km 0.00 km teren
10:44 h 21.19 km/h:
Maks. pr.:45.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Ze Stargardu Szczecińskiego do chałupy.

Sobota, 18 kwietnia 2015 · dodano: 12.05.2015 | Komentarze 6


W Stargardzie można kupić malucha w sklepie meblowym ;) Fajnie ;)


Dedykacja dla takiego jednego Słodziaka ;)....


....i tych wszystkich spalających na rowerze wyhodowane sadełko ;)


Choszczno.


Postój w celach wiadomych ;)

Ogólnie wypadzik w dechę :)

Kategoria 200-250 km, Szosa


Dane wyjazdu:
54.62 km 0.00 km teren
03:02 h 18.01 km/h:
Maks. pr.:37.91 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia

Praca.

Środa, 15 kwietnia 2015 · dodano: 15.04.2015 | Komentarze 2

Po dwóch dniach niemocy i kolejnego osłabienia wyjazd do roboty. Powrót centralnie pod wiatr zmasakrował mnie konkretnie. Czas się chyba gruntownie przebadać na stare lata....
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
112.47 km 0.00 km teren
06:57 h 16.18 km/h:
Maks. pr.:35.81 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Tlenikiem na Dziewiczą Górę.

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 15.04.2015 | Komentarze 3

Nie chciało mi jechać, strasznie nie chciało. Ale umówiłam się z Tlenikiem, że mu pokażę okolice Puszczy Zielonki, a ja staram się mu zawsze dotrzymać danego słowa ;)
Wstaliśmy więc wcześnie, wypucowaliśmy napęd, napompowaliśmy koła i popędziliśmy do Poznania nad Maltę. Tamże odbywał się jakiś maraton biegowy, ludzi zatrzęsienie więc szybko uciekliśmy z tego zgiełku na Cysterski Szlak Rowerowy. Dawno mnie tam nie było, a już nigdy Tlenikiem. Mijamy Jezioro Swarzędzkie i inne okoliczności przyrody i docieramy do Wierzenicy. Tamże postój na foto i dedykację (zainteresowana osóbka będzie wiedzieć, że o Nią chodzi;)


Potem czeka nas 8% podjazd - wchodzi jak masełko więc się nie zatrzymuję bo szkoda czasu na zamulanie.

Rachu ciachu i jestem nad morzem - również tajemnicza dedykacja ;)


W sumie to jestem już zdeczko zmęczona......


.....ale się nie poddaję:


.....i w końcu docieram na szczyt :)


Potem jeszcze jakieś 40 km pod wiatr i jestem w domku :) Dziękuję za uwagę i ślę pozdrowienia moim wiernym czytelnikom i czytelniczkom :P

Kategoria 100-150 km


Dane wyjazdu:
157.30 km 0.00 km teren
07:40 h 20.52 km/h:
Maks. pr.:36.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Grzybkobranie ;)

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 13.04.2015 | Komentarze 8

W końcu konkretna wycieczka :) Prognozy były piękne i chęci ogromne, a że starym grzybem jeszcze nie jestem - wybrałam się na rower celem nazbierania grzybków w Parku Grzybowym w Piłce w samym sercu Puszczy Noteckiej.
Droga do wzmiankowanego parku wcale zawiła nie jest, ale przy okazji postanawiam przetestować swojego nowego "dżipiesa", któren to diabeł już na samym początku wyprowadza mnie w pole, co zreszta widać na załączonym obrazku ;)


Posiłkując się tradycyjną mapą szybko wracam na właściwe (bo te asfaltowe) tory ;)

Po drodze (Miały - Biała) trafiam na wózek Syzyfa z Puszczy Noteckiej:


I jegoż głaz:


W Mężyku poszukiwania męża kończą się fiaskiem - odpowiednich absztyfikantów w rzeczonej wsi nie znajduję :( ;)


Po drodze mijam dziwne rondko (Rondo Koseskiego) - trzaskam więc dedykację dla Morsiastego bo On lubi takie rondzia ;)


Po wielu trudach i znojach docieram do celu podróży.

Delfinka i smardz.


Delfinka i koźlarze.


Delfinka i czubajki.


Delfinka i muchomor sromotnikowy.


Królowa grzybobrania ;)


3 grzyby i rower ;D:D:D

Z tych całych emocji zrobiło mi się w końcu gorąco, więc postanowiłam skryć się w cieniu drzewa...znaczy się grzyba ;D

Takie tam w skrytości grzybka ;)


Delfinka i muchomorki :)

Były jeszcze borowiki, rydzyki ;), maślaki, gąski i insze grzybki, wszystkie obfotografowane. Kto ich nie widział niechże tam jedzie i ogląda na własne oczy;)


Delfinka i dzik.


Delfinka i zwierzątko.

Powrót po śladzie i z planowanej w sumie dwusetki wyszła dupa.
Kategoria 150-200 km, Szosa


Dane wyjazdu:
35.66 km 0.00 km teren
01:58 h 18.13 km/h:
Maks. pr.:36.86 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Praca

Piątek, 10 kwietnia 2015 · dodano: 13.04.2015 | Komentarze 0

Pochorobowo do pracy + miasto.
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
53.42 km 0.00 km teren
03:33 h 15.05 km/h:
Maks. pr.:34.49 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Nakło n. Notecią.

Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 13.04.2015 | Komentarze 15

Zachciało mi się rowerowania o skończyło przeziębieniem. Wycieczka mimo to fajna a i przy okazji wpadła dedykacja dla takiego jednego;)

Tlenik - towarzysz mej niedoli ;)

Wspomniana dedykacja dla Morsa - bo On lubi takie okoliczności przyrody ;)

Dąb im. Władysława Szafera.
Obwód tego drzewka wynosi 720 cm, wysokość jegoż to 35 m, a rozpiętość korony 25 m. Odkryty przez Władysława Szafera – wybitnego botanika i pioniera ruchu ochrony przyrody w Polsce. Od 1954 r. pomnik przyrody. Staruszek ma ok. 900 lat więc można to też uznać za autodedykację ;)


Ale kanał....


Nakło


Nakło - autodedykacja - obuwie codziennego użytku ;)

Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
202.20 km 0.00 km teren
09:07 h 22.18 km/h:
Maks. pr.:42.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Przedwiośnie z Marzenką :)

Sobota, 28 marca 2015 · dodano: 30.03.2015 | Komentarze 11

Plany planami a życie (znaczy się pogoda) potrafi pokrzyżować nawet te najbardziej misternie układane. Wszystko zapięte praktycznie na ostatni guzik a tu klops - w całej Polsce (a szczególnie tam gdzie miałyśmy się udać) miało padać. Nie w sosie więc nam było moknięcie i dodatkowo zmaganie się z bocznym wiatrem. Piątkowa burza mózgów do późnych godzin wieczornych (wręcz nocnych) zaowocowała drastyczną zmianą trasy. Śmigamy więc pociągiem do Stargardu Szczecińskiego a z tamże na kołach do domku.



Przed "startem ostrym" w Stargardzie Szczecińskim ;)


Dedykacja dla wszystkich "komunikacyjnych" i nie tylko :)

W samym Witkowie trafiamy na zestaw ciekawych "motywów wielkanocnych" ;)




Zgodnie stwierdzamy, iż winno być "milusińskie" ;)


W trasie.

Gdzieś tam nas wytrzęsło, gdzieś były podjazdy, które przeplatały zjazdy i takie tam. Ledwo jestem w stanie spamiętać wszystko. Jedyne co pamiętam to Kota z premedytacją trzaskającego mi kompromitujące zdjęcia na podjazdach :D Za to ja, w odwecie, bezczelnie wiozłam się całą drogę na jej kole ;P Jakoś tam się dogadałyśmy w tej materii a to najważniejsze ;)





Od czasu do czasu wtapiałam się w tłum ;)

Tzw. autodedykacja ;)

W końcu wjeżdżamy do Drezdenka i zaliczamy upragnioną przerwę kawową...


.....i nie tylko bo Kot zaczyna marudzić, że jest głodny jak Wilk ;)


Całą trasę trzaskamy suchym kołem sadystycznie zatrzymując się dla dedykacji dla tych wszystkich, którzy nie mieli tyle szczęścia co my ;)


Po drodze zaliczamy nawet konkretne grzybobranie :)

I dowiadujemy się o istnieniu Parku Grzybowego w Piłce - trzeba będzie i tamże zawitać "którąś razą" ;)

Do domku coraz bliżej....


....a tu takie niespodzianki. Nawet Kot nie wie co robić....




Pokracznie acz skutecznie wydostajemy się na asfalt...


....i z Puszczy Noteckiej też.


Jeszcze kilka machnięć korbą i w końcu upragniony domek :) Uffff... jakoś dałam radę bo o Kota to ja spokojna byłam ;)

Dzięki Marzenko jeszcze raz za wspaniałą wycieczkę i rozmowy o wszem o owem ;) Mam nadzieję, że powtórzymy podobny, lub dłuższy, wypadzik :)

Trasa: Stargard Szczeciński - Witkowo (nie_komunikacyjnie;)) - Choszczno - Bierzwnik - Dobiegniew - Drezdenko - Drawsko - Wieleń - Wronki - Obrzycko - Szamotuły

I relacja Kota -> po kliknięciu tamże.

Dane wyjazdu:
55.86 km 0.00 km teren
03:11 h 17.55 km/h:
Maks. pr.:35.47 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Praca.

Piątek, 27 marca 2015 · dodano: 29.03.2015 | Komentarze 2

Rano w ulewie i deszczu. Powrót suchym kołem więc dało radę jakoś przepękać ;)
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
70.62 km 0.00 km teren
03:53 h 18.19 km/h:
Maks. pr.:36.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Praca.

Czwartek, 26 marca 2015 · dodano: 26.03.2015 | Komentarze 5

Po pracy na pocztę i do sklepu motoryzacyjnego zostawić kilka grosików. Rano cały dojazd do pracy w deszczu ale nie miałam wyjścia. Po południu suchym kołem więc git :)
Kategoria Praca


;