Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
157.30 km 0.00 km teren
07:40 h 20.52 km/h:
Maks. pr.:36.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Grzybkobranie ;)

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 13.04.2015 | Komentarze 8

W końcu konkretna wycieczka :) Prognozy były piękne i chęci ogromne, a że starym grzybem jeszcze nie jestem - wybrałam się na rower celem nazbierania grzybków w Parku Grzybowym w Piłce w samym sercu Puszczy Noteckiej.
Droga do wzmiankowanego parku wcale zawiła nie jest, ale przy okazji postanawiam przetestować swojego nowego "dżipiesa", któren to diabeł już na samym początku wyprowadza mnie w pole, co zreszta widać na załączonym obrazku ;)


Posiłkując się tradycyjną mapą szybko wracam na właściwe (bo te asfaltowe) tory ;)

Po drodze (Miały - Biała) trafiam na wózek Syzyfa z Puszczy Noteckiej:


I jegoż głaz:


W Mężyku poszukiwania męża kończą się fiaskiem - odpowiednich absztyfikantów w rzeczonej wsi nie znajduję :( ;)


Po drodze mijam dziwne rondko (Rondo Koseskiego) - trzaskam więc dedykację dla Morsiastego bo On lubi takie rondzia ;)


Po wielu trudach i znojach docieram do celu podróży.

Delfinka i smardz.


Delfinka i koźlarze.


Delfinka i czubajki.


Delfinka i muchomor sromotnikowy.


Królowa grzybobrania ;)


3 grzyby i rower ;D:D:D

Z tych całych emocji zrobiło mi się w końcu gorąco, więc postanowiłam skryć się w cieniu drzewa...znaczy się grzyba ;D

Takie tam w skrytości grzybka ;)


Delfinka i muchomorki :)

Były jeszcze borowiki, rydzyki ;), maślaki, gąski i insze grzybki, wszystkie obfotografowane. Kto ich nie widział niechże tam jedzie i ogląda na własne oczy;)


Delfinka i dzik.


Delfinka i zwierzątko.

Powrót po śladzie i z planowanej w sumie dwusetki wyszła dupa.
Kategoria 150-200 km, Szosa



Komentarze
starszapani
| 20:54 środa, 15 kwietnia 2015 | linkuj Michuss - takie one są :) Jak będziecie z Eranis w okolicach to koniecznie musicie tam zawitać na fajną sesyjkę :)
Morsiasty jak zwykle na straży mych statystyk - po stokroć dziękuski :) Ale....mam tych kilosków więcej, tylko muszę uzupełnić zaległe wpisy....ech....
mors
| 14:19 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj No musimy pyknąć Lubniewice, New Salt City i St. Pana - szczególnie przy tym pierwszym i ostatnim muszę Cię asekurować. ;p ;)
W sumie to chyba ciekawie byłoby też wspólnie zaliczyć Grzeczną Pannę, hmmm.....
A termin dowolny, ja zawsze mogę. ;p ;)

PS. przekroczyłaś właśnie 1 Kota (25kkm) na BeeSach! :D <szampan>
michuss
| 05:38 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Prześmieszne te grzyby.
starszapani
| 21:28 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj Znaczy się ręce opadają tak? ;D Co do wyimaginowanej szczupłości nie będę się wypowiadać. Ale lata nie lubię bo trzeba się w końcu rozodziewać, a ja preferuję przyodziewki ;D
Lubniewice powiadasz.....to kędy i owędy przybywasz tamże na swym koniku MORSkim? ;D Zapytuję bo grafik rozplanowuję ;)
Jurek - no wiesz....wenerologia mnie nie interesuje ;P ;)
Jurek57
| 21:17 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj Siadanie na grzybie grozi ... grzybicą . :)
mors
| 21:08 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj Do Twych przyodziewków, to już sił zupełnie nie mam. Tak sobie myślę, że Ty musisz być w skrytości kufajek tak naprawdę a nawet, że tak powiem, w istocie rzeczy ;)) bardzo szczupła. ;)))

Parafia Lubniewice, na wiadomym Ci meblu ogrodowym. ;D
starszapani
| 20:56 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj No tego ten....;)))
Dziwuję się braku skomentowania mego przyodziewku w ten słoneczny dzionek - wszak "większa połowa" jeździła na krótko ;D A ja w sakiewusi miałam do dyspozycji jeszcze drugie gatki i dwie kurtki ;D Plus 3 kilo grzybni do zasadzenia ;)
Jakie to miejscówki masz w swych kosmatych myślach? ;)
mors
| 20:50 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj ;D;D
Znów Ci się wszystko kojarzy ;))
I kolejny raz dowodzisz, że jak kcesz, to potrafisz (wydziergać przedni wpis).
Ty nasza mała Purchawko. ;D ;)))
A zamiast poszukiwań w Mężyku proponuję lepsze miejscówki. ;p ;))
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!
;