Info
Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.Więcej o mnie.
Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum dokonań Starszej Pani
- 2018, Kwiecień1 - 1
- 2017, Sierpień11 - 1
- 2017, Lipiec7 - 0
- 2017, Czerwiec9 - 4
- 2017, Maj17 - 4
- 2017, Kwiecień16 - 0
- 2017, Marzec16 - 2
- 2017, Luty14 - 1
- 2017, Styczeń9 - 0
- 2016, Grudzień16 - 15
- 2016, Listopad14 - 15
- 2016, Październik8 - 2
- 2016, Wrzesień5 - 11
- 2016, Sierpień12 - 84
- 2016, Lipiec14 - 122
- 2016, Czerwiec11 - 77
- 2016, Maj18 - 121
- 2016, Kwiecień13 - 176
- 2016, Marzec22 - 139
- 2016, Luty18 - 53
- 2016, Styczeń16 - 87
- 2015, Grudzień15 - 68
- 2015, Listopad13 - 66
- 2015, Październik16 - 41
- 2015, Wrzesień16 - 118
- 2015, Sierpień22 - 296
- 2015, Lipiec21 - 86
- 2015, Czerwiec15 - 72
- 2015, Maj19 - 20
- 2015, Kwiecień13 - 43
- 2015, Marzec14 - 78
- 2015, Luty8 - 73
- 2015, Styczeń13 - 188
- 2014, Grudzień5 - 31
- 2014, Listopad10 - 31
- 2014, Październik16 - 88
- 2014, Wrzesień13 - 46
- 2014, Sierpień16 - 18
- 2014, Lipiec22 - 100
- 2014, Czerwiec20 - 143
- 2014, Maj21 - 177
- 2014, Kwiecień12 - 92
- 2014, Marzec15 - 80
- 2014, Luty22 - 115
- 2014, Styczeń19 - 182
- 2013, Grudzień6 - 2
- 2013, Listopad11 - 9
- 2013, Październik13 - 5
- 2013, Wrzesień8 - 0
- 2013, Sierpień23 - 14
- 2013, Lipiec18 - 3
- 2013, Czerwiec16 - 0
- 2013, Maj18 - 13
- 2013, Kwiecień21 - 22
- 2013, Marzec18 - 28
- 2013, Luty17 - 22
- 2013, Styczeń21 - 10
- 2012, Grudzień14 - 9
- 2012, Listopad16 - 0
- 2012, Październik22 - 1
- 2012, Wrzesień17 - 6
- 2012, Sierpień28 - 40
- 2012, Maj13 - 0
- 2012, Kwiecień24 - 0
- 2012, Marzec21 - 0
- 2012, Luty9 - 9
- 2012, Styczeń21 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Praca
Dystans całkowity: | 26624.15 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1451:53 |
Średnia prędkość: | 18.12 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.03 km/h |
Suma podjazdów: | 25990 m |
Liczba aktywności: | 635 |
Średnio na aktywność: | 41.93 km i 2h 18m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
16.96 km
0.00 km teren
02:17 h
7.43 km/h:
Maks. pr.:24.25 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Arturo
Do pracy...
Wtorek, 19 marca 2013 · dodano: 19.03.2013 | Komentarze 2
Jak nie urok to sraczka. Rano, mimo wielkiego śniegu, jechało się rewelacyjnie, bo i ścieżki porządnie odśnieżono. Moja frajda nie trwała długo. Najpierw zadzwonili do mnie z serwisu, że niestety, ale trzeba (poza tym na co byłam nastawiona) zmienić kasetę i łańcuch (@&$@^@EE@@#**Y(($*$*#&*$#*$R!!@#$!$%). Ech, szlag by to trafił....ale co zrobić jak jeździć się chce/trza? Tylko dziwne trochę, że na tym napędzie przejechałam jedynie ok. 5000 km....aż wierzyć się nie chce, żeby nie wytrzymał więcej, szczególnie, że na oryginalnym dałam radę zrobić ok. 8 kawałków. Z roku na rok spada jakość a ceny rosną:/ Wyjechałam z arbajtu niezbyt zadowolona, gdy po niecałym kilometrze zerwał mi się łańcuch (##*%*%&*#R&QR;#((#*R!!!@##*@*). No szlag by to. Co prawda łańcuch oryginalny, sprzed 15-tu lat, no ale przebiegu dużego to on nie miał, bu. Nie pozostało nic innego tylko iść z buta, zahaczając przy okazji o serwis w celu zakupu spinki i oględzin Czesiowego zajechanego napędu. Wchodzę i patrzę a tam Czesine bebechy wywalone do góry nogami....aż mi się nie chce myśleć, ile jutro zostawię tam siana....Pokonując z buta 8 kaemków miałam wystarczająco dużo czasu do przemyśleń nad sensem jazdy rowerem vs. poruszanie się piechotą...Wybieram rower :)Tymczasem idę czyścić zerwany łańcuch. Starszy Pan zaoferował zająć się problemem. Jak dotrzyma słowa to dostanie wielkiego cmoka ;)
Średnia dzisiaj oszałamiająca bo dodają wszystkie km, coby mi się na liczniku zgadzało ;)
Kategoria Praca
Dane wyjazdu:
22.51 km
0.00 km teren
01:20 h
16.88 km/h:
Maks. pr.:36.39 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia
Do pracy, na Morasko i do serwisu.
Poniedziałek, 18 marca 2013 · dodano: 19.03.2013 | Komentarze 0
W końcu serwis :) Kategoria Praca, To tu, to tamże
Dane wyjazdu:
16.32 km
0.00 km teren
01:00 h
16.32 km/h:
Maks. pr.:32.54 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia
Do pracy i z pracy.
Piątek, 15 marca 2013 · dodano: 19.03.2013 | Komentarze 0
Muszę szybko dodać zaległe kilometry bo zaraz wypadnę z Top20 :PPS. W poprzednim wpisie rąbnęłam się w dacie i mi się jakiś zielony słupek pokazał, nie wiedzieć kiego grzyba...
Kategoria Praca
Dane wyjazdu:
16.89 km
0.00 km teren
01:13 h
13.88 km/h:
Maks. pr.:29.78 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Arturo
Do pracy i z pracy.
Środa, 13 marca 2013 · dodano: 13.03.2013 | Komentarze 9
Ło matulu, ale mnie dzisiaj przechodnie wkurzali na maksa....co drugi centralnie mi pod koła właził....na ostatnią babę to się wręcz wydarłam gdzie mi lezie bo na zatrąbienie dzwonem rowerowym było za późno. Bez wyobraźni co poniektórzy.Poza tym zaczyna mi szwankować przerzutka (wrrrr grrrr).
Tyle w temacie bo wnerwa mam dzisiaj okrutnego :D
Kategoria Praca
Dane wyjazdu:
17.91 km
0.00 km teren
01:25 h
12.64 km/h:
Maks. pr.:29.49 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Arturo
Do pracy i z pracy.
Wtorek, 12 marca 2013 · dodano: 13.03.2013 | Komentarze 0
Umówiłam się w końcu z Cześką na generalkę :) Jakoś do 18-tego wytrzymam i pokulam się na staruszku jeszcze te kilka dni. Kategoria Praca
Dane wyjazdu:
19.68 km
0.00 km teren
01:48 h
10.93 km/h:
Maks. pr.:24.25 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Arturo
Do pracy, na Morasko i do domu.
Poniedziałek, 11 marca 2013 · dodano: 13.03.2013 | Komentarze 0
Ledwo się doczłapałam do pracy, bo i konkretnie śniegiem sypnęło i znów zima zaskoczyła drogowców. Wlokąc się do roboty obserwowałam kierowców na drogach, niektórzy zdążyli już zmienić opony na letnie...Bez komentarza...Wieczorem już mi się nie chciało zmagać ze śniegiem i na karate pojechałam tramwajem płacąc w te i nazad 5,60 !!! No ale raz na ruski rok można.
Na treningu kihon z fajnymi kombinacjami ciosów, bloków i kopnięć. A i sensei zaczął powoli straszyć zbliżającymi się zawodami....Zamierzam iść, i nie przechwalając się, zdobyć złoto :PPP
Kategoria Praca, To tu, to tamże
Dane wyjazdu:
16.28 km
0.00 km teren
01:08 h
14.36 km/h:
Maks. pr.:25.93 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Arturo
Do pracy i z pracy.
Piątek, 8 marca 2013 · dodano: 08.03.2013 | Komentarze 4
Dzisiaj nastąpił nawrót zimy i to była dobra decyzja, żeby zmienić maszynę. Wracając wszystko już na drogach stopniało, poza tym gdziekolwiek skręciłam wiało w twarz i przez to ciężko mi się kręciło. Na serwis znowu się nie umówiłam bo już mi się nie chciało zsiadać z roweru. Pojadę jutro przy okazji. Wieczorem miałam jeszcze jechać na karate, ale po miesięcznym maratonie z dodatkową robotą i po zjedzeniu frytek padłam do łóżka jak trup. Pojadę bankowo w poniedziałek !!!! Kategoria Praca
Dane wyjazdu:
17.75 km
0.00 km teren
01:01 h
17.46 km/h:
Maks. pr.:36.22 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia
Do pracy i z pracy.
Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 08.03.2013 | Komentarze 0
Jestem już porządnie wkur....na tę cholerną przerzutkę !!!! Muszę się umówić do serwisu bo dziad nie daje rady z odkręceniem śrubki. Przy okazji zaserwuję Cześce generalkę. Należy jej się po całym roku ciężkiej pracy ze mną :) Kategoria Praca
Dane wyjazdu:
17.78 km
0.00 km teren
01:00 h
17.78 km/h:
Maks. pr.:36.06 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia
Do pracy i z pracy.
Środa, 6 marca 2013 · dodano: 08.03.2013 | Komentarze 0
Bez przerzutki jak bez ręki... Kategoria Praca
Dane wyjazdu:
33.60 km
0.00 km teren
01:54 h
17.68 km/h:
Maks. pr.:34.81 km/h
Temperatura:14.3
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czesia
Do pracy i na trening karate.
Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 05.03.2013 | Komentarze 2
Jeżdżę nadal z pękniętą linką jak jakiś czopek bo Starszy Pan nie mógł wczoraj czegoś tam odkręcić i naprawić tego dziadostwa. A co się naprzeklinał i nagimnastykował przy tym to już jego :DJak do jutra wieczór nie będę mieć zrobionej tej cholernej linki to zasuwam do serwisu i błagam na kolanach, żeby mnie gdzieś wcisnęli z Czesią i zrobili mi to dziadostwo od ręki. A może być problem, bo wczoraj mieli jeszcze tylko jedno wolne miejsce w serwisie na piątek....
Na treningu super. Po dwóch tygodniach ciężkich robót fajnie było wrócić i powyginać sobie śmiało wszystkie gnaty. Najpierw szybka rozgrzewka a potem Heian Nidan i Heian Sandan z kime i kiai aż się siódme poty lały :)
Kategoria Praca, To tu, to tamże