Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
73.19 km 0.00 km teren
04:04 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:66.21 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:660 m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

LOVEly sLOVEnia - dzień 7.

Piątek, 5 sierpnia 2016 · dodano: 16.08.2016 | Komentarze 6

Dzisiejszy poranek jest mokry i dość chłodny. Przydaje mi się w końcu zimowa puchówka (tak tak, zabrałam do ciepłych krajów zimową kurtkę i decyzji swej kilka razy nie żałowałam :D). Na namiotach mamy pełno ślimaków - obrzydlistwo. Do tej pory nie mogę przeżyć śladów śluzu na tropiku. Prognozy na dzisiaj są niestety kiepskie, co potwierdzają również informacje od znajomych z Polski. Od 11 ma lać aż do jutra. Dzień jednak zapowiada się niezwykle piękny i chociaż trudno nam uwierzyć w prognozy profilaktycznie zmieniamy (a w zasadzie Marzenka) trasę tak, by w razie załamania móc się ewakuować pociągiem. Na wylocie z Mariboru mija nas dziadek na szosie - siadamy mu na koło ale ja (w przeciwieństwie do Kota) szybko odpadam, za to pokazuję na co mnie stać na niewielkim zjeździe ;) Sama trasa widokowo nie zachwyca ale za to możemy delektować się podjazdami i zjazdami po 10-12%. Suchym kołem udaje nam się dojechać do Poljcane gdzie sprawdzamy połączenia kolejowe do Lubljany i fundujemy sobie przerwę kawową (lody, piwo, spaghetti i lody).  W międzyczasie sprawdzam w internecie prognozy - deszcze przewidywane są dopiero na 14 więc przez Słoweńską Bystrzycę, w której podziwiamy między innymi tamtejszy zamek udajemy się w kierunku Sentjur.



Tam robimy dłuższą przerwę w markecie zastanawiając się do dalej - z jednej strony prognozy przewidują ulewy, z drugiej - niebo jest całkiem czyste i nic nie zapowiada się na pogorszenie. Mamy tutaj burzę mózgów tym bardziej, że dalsza droga prowadzić może bardzo ruchliwą krajówką. Ostatecznie decydujemy się wsiąść w pociąg i ominąć ten nieprzyjemny kawałek. Przyjemność ta kosztuje nas 3,44E za osobę i 3,40E za rower. Wysiadamy w dziwnej miejscowości Zidani Most. Jest to duży węzeł kolejowy ale poza nim i ciekawym mostem - nic tu nie ma.



Przez zielony most w Radece (na którym notabene robimy sobie sesję zdjęciową) docieramy do miasteczka, gdzie robimy zakupy na noc i uzupełniamy wodę.



Dość szybko się zwijamy ponieważ jest już dość późno a przed nami długi podjazd i w związku z tym postanawiamy za miastem poszukać miejscówki na nocleg. Udaje nam się to 10 km dalej w wiosce Zagrad. Miejscówka jest świetna, chyba najlepsza na tym wyjeździe. Rozbijamy namioty, idę się kąpać, a gdy zaczynamy gotować makaron zrywa się wichura i dość szybko zaczyna lać....

Zdjęcia

Trasa:


cdn.


Komentarze
michuss
| 11:15 środa, 17 sierpnia 2016 | linkuj Jurek - Twoje komentarze rozkładają na łopatki. Czytam i pękam ze śmiechu. Dzięki za poprawę humoru :D

Zidani Most - przypomniałaś mi, że kiedyś czytałem w "Świecie kolei" ciekawy artykuł o słoweńskich kolejach i ta nazwa się tam przewijała. Ciekawostką niech będzie fakt, że tam był eksportowany sztandarowy produkt pafawagu - nie da się go z niczym pomylić i można rozpoznać w każdym zakątku kuli ziemskiej, nawet mimo drobnego kamuflażu: http://www.mundek.krakow.pl/images/joomgallery/originals/gomuki_2150/311-002_2151/311-002_20130903_1164642514.jpg :D
starszapani
| 21:59 wtorek, 16 sierpnia 2016 | linkuj Jurek - ufff, ulżyło mi ;)
Trollking - ilości zatrważające. Fujjj. A swoją drogą miałam kiedyś hodowlę gigantycznych ślimaków afrykańskich (Achatina achatina). Te to dopiero uskuteczniały produkcję, że hej. Musiałam się ich pozbyć bo nie wyrabiałam z czyszczeniem terrarium :D
Trollking
| 20:31 wtorek, 16 sierpnia 2016 | linkuj Ten "tylko most" baaaardzo mi się podoba.

Ile śluzu mogą z siebie wydobyć ślimaki? Chyba że to były jakieś jurajskie :)
Jurek57
| 19:58 wtorek, 16 sierpnia 2016 | linkuj Nie , na duszę ! :-)
starszapani
| 19:47 wtorek, 16 sierpnia 2016 | linkuj Leczysz się na głowę? ;P
Jurek57
| 19:26 wtorek, 16 sierpnia 2016 | linkuj Tak śluz potrafi zdołować ... . Mój psychoanalityk jest do dyspozycji ! :-)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!
;