Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
110.22 km 0.00 km teren
05:17 h 20.86 km/h:
Maks. pr.:34.90 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:551 m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Poświąteczny Lubostroń.

Wtorek, 29 marca 2016 · dodano: 29.03.2016 | Komentarze 14

Za cel dzisiejszej wycieczki obrałam pałac w Lubostroniu. Kilka razy przejeżdżałam nieopodal czy to autem czy rowerem ale nigdy do tej pory nie miałam okazji go zobaczyć na własne oczy. Postanowiłam to zmienić a sama wycieczka nieźle dała mi popalić.
Wyjeżdżam po porannym szczycie, przez Most Pomorski i ulicę Toruńską kieruję się na Solec Kujawski.




Jedzie się na razie całkiem ok, ruch znikomy, asfalty fajne, droga się wije a wiaterek lekko pomaga. Za Solcem odbijam w boczną drogę asfaltową na Chrośnę, która wije się przez samo serce Puszczy Bydgoskiej. Cudoooo. Teren jest lekko pofalowany i jedzie się wprost wspaniale. Polecam każdemu udać się w tamtejsze okolice.










Przed Nową Wsią Wielką 10 minut stoję na przejeździe kolejowym. Zrywa się wichura więc jest czas ubrać przeciwdeszczówkę i osłonę na kask. 



I całe szczęście, że to czynię bo za chwilę spada na mnie z nieba pierwsza pompa tego dnia. Od Nowej Wsi Wielkiej do samego Lubostronia zmagam się z centralnie wiejącym wiatrem i przelotnymi deszczami. Wieje tak mocno, że jadę 10-14 km/h. Istna masakra. Podczas jednej pompy udaje mi się schować pod wiatą przystankową ale szybko marznę więc mimo deszczu ruszam w dalszą drogę.



Przez Łabiszyn w końcu docieram do Lubostronia gdzie zarządzam krótką sesję fotograficzną pałacyku. Selfie sobie też trzaskam ale nie jest to miejsce odpowiednie, żeby je upubliczniać :P











Po chwilowym odpoczynku, dalej walcząc z wiatrem i przelotnymi deszczami udaję się do Łabiszyna i odbijam w boczną drogę na Rynarzewo. A przy okazji wpadam na chwilę do Władka ;)



Z Rynarzewa jadę ścieżką wzdłuż DK5 i za namową miejscowego odbijam skrótem w las na Łochowo fundując sobie grubo ponad 5 km kamieni i piachu....fantastycznie. W końcu z wiatrem w plecy kończę ten poświąteczny wypad.



Zaliczone Gminy (4): Solec Kujawski, Nowa Wieś Wielka, Łabiszyn, Szubin.

Kategoria 100-150 km, Szosa



Komentarze
starszapani
| 17:25 piątek, 1 kwietnia 2016 | linkuj Jazz - super, na pewno się odezwę :)
Sierra - pożartować ze mną można zawsze :)
sierra
| 09:30 piątek, 1 kwietnia 2016 | linkuj Olu, "od dwusetek"??? Wolisz Soplicę czy Krupnik ;)
Taki niewinny żarcik, jeśli pozwolisz :)
Jazz
| 20:21 czwartek, 31 marca 2016 | linkuj Chętnie pokręcę wspólnie. Przy okazji kolejnej wizyty w B. czekam na informację. Pozdrawiam i czytam kolejne wpisy.
starszapani
| 21:04 środa, 30 marca 2016 | linkuj Jazz - następnym razem, jak będę w okolicy, może się zgramy na szybką stówkę? Nie wiem jednak kiedy to będzie bo najczęściej decyzję podejmuję w ostatniej chwili (czego bardzo nie lubię). Również pozdrawiam i może do zobaczenia w B.
Jazz
| 20:45 środa, 30 marca 2016 | linkuj Miło, że kolejna osoba docenia fragment mojej ulubionej pętli czyli odcinek Solec Kuj.- Chrośna -Leszyce- Nowa Wieś Wielka, Pozd.
starszapani
| 19:38 środa, 30 marca 2016 | linkuj Trollking - w Licheniu nie byłam więc nie wiem. A po porady nikogo jeszcze nie było. Swoją drogą bardzo chętnie pojeździłabym dłuższe trasy ale w końcu były święta i chciałam też spędzić trochę czasu z bliskimi. Cieszę się jednak, że chociaż tyle mi się udało pokręcić i nie było do mnie o to żadnych pretensji :)

Qba - setka to, jak pisałam, fajny dystans. Można i konkretniej pojeździć i jednocześnie ma się jeszcze czas na inne sprawy. Taki kompromis. Ale uzależniona jestem od dwusetek :)
Trollking
| 22:19 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj Taki Mały Licheń na pierwszy rzut oka :)

Przystanek nie daje złudzeń w jakich okolicach się znalazłaś. FCB.. Messi na pewno będzie zadowolony :)

3 x 100+ w 3 dni - Robokop jeszcze u Ciebie nie był po porady? :)
starszapani
| 20:22 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj A Tobie Jurku co do tego z czym jeżdżę i czym obwieszam swój rower? Dla Twojej wiadomości podsiodłówkę miałam w naprawie i stąd potrzeba zamontowania bagażnika i wożenia sakwy. A teraz to mi się tego nie chce demontować tym bardziej, że korzystanie z tego rozwiązania jest bardzo wygodne tym bardziej, że nadal wożę ze sobą dużo bambetli. Co do życzeń to Ty już wiesz dobrze komu je powinieneś składać (bynajmniej nie mi) :P
Jurek57
| 20:11 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj Proszę Pani : proszę przestać objuczać tym spadochronem/żaglem ten piękny rower bo przestanę życzyć Pani z rana Miłego Dnia ! :-)
starszapani
| 19:50 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj MLJ - spacerowe tempo bo przez większość trasy wiatr wiał mi okrutnie w paszczę. Głównym celem wycieczki to był właśnie pałacyk w Lubostroniu a i przy okazji gminy, rzecz jasna :)
Yurek - kronika domowa ;)
Remik - cieszę się niezmiernie :)
rmk
| 19:31 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj Namówiłaś mnie :)
yurek55
| 18:39 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj "Selfie sobie też trzaskam ale nie jest to miejsce odpowiednie, żeby je upubliczniać" - gdzie w takim razie jest to ODPOWIEDNIE miejsce? :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!
;