Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
213.19 km 0.00 km teren
10:02 h 21.25 km/h:
Maks. pr.:42.70 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1354 m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Z Kostrzyna n. Odrą.

Sobota, 19 marca 2016 · dodano: 20.03.2016 | Komentarze 24

Pierwotny plan był bardziej soczysty ale im bliżej weekendu tym bardziej nie chciało mi się nigdzie jechać. W piątek wieczorem przygotowałam sobie jednak profilaktycznie rower, prowiant i trasę a ostateczną decyzję czy w ogóle gdzieś jechać miałam podjąć rano. Budzik nastawiam na 5:30 i jak tylko słyszę jego dźwięk przewracam się na drugi bok. Po 10 minutach drzemki wstaję, chociaż niechętnie. Wystarczyła jednak poranna kawka i od razu nabieram ochoty na wypad. Szybko dopakowuję sakwę, "gpsa" i w drogę. Tym razem jadę z mapą papierową, rozpiską na kartce i awaryjną nawigacją w telefonie ze względu na to, że już drugi raz wysłałam popsutego gpsa do reklamacji. Szybko się człowiek przyzwyczaja do wygody ale bez gpsa też da radę jechać, więc jadę. Kierunek Kostrzyn z przesiadką w Krzyżu Wielkopolskim.


Na miejscu jestem dość późno bo dopiero o 10:18, od razu więc, bez zwiedzania jadę w trasę.



Mijam Park Narodowy Ujście Warty, który z oddali prezentuje się pięknie ale dzisiaj nie czas ani nie ten rower, żeby po nim jeździć. Obiecuję sobie, że jeszcze tutaj wrócę. Wylot z Kostrzyna DK31 na Górzycę pod skośny wiatr ale nóżki dobrze podają więc jadę sprawnie.



I kieruję się na Rzepin.





Podobają mi się te tereny, raz, że nigdy wcześniej tutaj nie byłam, a dwa, że jest tu całkiem sporo fajnych hopek.



Wpadam do Rzepina.



Krótki postój zarządzam w lasach rzepińskich.



I kieruję się na Ośno Lubuskie.



Do samego miasta nie wjeżdżam bowiem dzisiejsza wycieczka nie ma na celu zwiedzania tylko cieszenie się jazdą per se. I dlatego też większość zdjęć robię na rowerze.



Po przymusowym postoju ruszam na Sulęcin.





I docieram do Lubniewic gdzie kręcę się trochę po słynnym już Parku Miłości.















Z Lubniewic kieruję się na Skwierzynę. Docieram do Świniar, które witają mnie brukiem i przez następne 4 kilometry nie chcą pożegnać.



I pomyśleć, że jest to droga wojewódzka. W Puszczy Noteckiej nic mnie już nie zdziwi. Bruk przechodzi w kiepskiej jakości asfalt, łaty i dziury ciągną się kilometrami. 



A w samej Puszczy miejscowość Puszcza, chociaż żadnego domostwa w pobliżu nie widziałam.



Mimo kiepskiej nawierzchni ten odcinek trasy do samego Międzychodu uważam za najładniejszy a w samej Puszczy w szczególności (warto pojechać by obejrzeć starodrzewia ciągnące się po obu stronach drogi). Niestety mam kiepski aparat jak i zdolności do robienia zdjęć nie posiadam więc uroku tych miejsc nie potrafię oddać.

Za Międzychodem powoli zaczyna szarzeć. Gdy docieram do Sierakowa jest już prawie całkiem ciemno. Noc zastaje mnie w Sierakowskim Parku Krajobrazowym i od tego czasu do samego Ostroroga trasa mi się niemiłosiernie dłuży. Z Ostroroga mam już jednak rzut beretem. Wstępują we mnie nowe siły i nie schodząc poniżej 25 km/h pędzę do domku.

Zaliczone gminy (7): Górzyca, Rzepin, Ośno Lubuskie, Sulęcin, Lubniewice, Bledzew, Skwierzyna.
Przewyższenia z gpsies.com (wydaje mi się, że mocno zawyżone).
Kategoria 200-250 km, Szosa



Komentarze
Katana1978
| 20:44 poniedziałek, 28 marca 2016 | linkuj To chyba każdy tak ma, że wyjść z domu się nie chce, ale jak wsiądzie się na rower i się jedzie to jest super :)))
starszapani
| 20:36 poniedziałek, 28 marca 2016 | linkuj Katana - dziękuję :) Ostatnio tak właśnie miałam, że decyzję podejmowałam rano, ale jak już byłam na rowerze to jeździć mi się chciało i decyzji wyjazdowej nie żałowałam.
Czekam z niecierpliwością na Twoją dwusetkę :)
Katana1978
| 20:29 poniedziałek, 28 marca 2016 | linkuj Ja w tym roku muszę sobie dwie setki strzelić - też pewnie to zaliczę od niechcenia :D .
Gratuluję i bardzo podziwiam :)
starszapani
| 21:37 poniedziałek, 21 marca 2016 | linkuj Dawid - przyjdzie lato to i o 2 w nocy będzie się wstawało :) W okresie jesienno-zimowym jestem śpiochem ;)
Michuss - dziękuski :)
michuss
| 07:30 poniedziałek, 21 marca 2016 | linkuj Super ;)
davidbaluch
| 06:55 poniedziałek, 21 marca 2016 | linkuj No podziwiam samozaparcie. Tak wczesna pobudka, no, no... i dystans. Szacun
lipciu71
| 23:04 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Wolny weekend. Brzmi to równie prawdopodobnie jak: dobrobyt i życie wieczne dla wszystkich mieszkańców Ziemi ;-)

Tomasz, przez grzeczność nie zaprzeczę :)
Jurek57
| 22:40 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Nic mnie tak nie motywuje jak "podnoszenie" samodzielne !
Chociaż inspiracja jest ze wszechmiar wskazana ! "-)
starszapani
| 22:35 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Trollking - uspokoiłeś mnie, mogę więc spać spokojnie ;)
Lipciu - baba do garów i do sprzątania a Ty na rowerek ;) A tak na poważnie to u mnie z czasem też różnie bywa. Staram się wszystko ogarniać w ciągu tygodnia, żeby sobotę mieć wolną na dłuższą trasę właśnie.
Sierra - dziękuję :) Naprawdę warto odwiedzić okolice Kostrzyna, także namawiaj kolegów :)
sierra
| 22:29 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Widzę, że ta sobota to wysyp rowerowych dwusetek ;)
Gratuluję.
P.S.
Muszę namówić "rowerowych, elbląskich wariatów" by nawiedzić te okolice...
Hmmm "Park miłości", niestety wśród nich nie ma żadnych, zakręconych rowerzystek ;)
lipciu71
| 22:25 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Fakt, różne służby i różni ludzie podejrzewają mnie o różne rzeczy ;-)

Czas kupię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trollking
| 22:24 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Starsza - jeśli masz na myśli to, co masz na myśli to stanę w obronie kolegi. Zaliczanie sześćdziesiątki brzmi podejrzanie. Więc chodzi tylko o kilometry :)
starszapani
| 22:14 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Lipciu, następnym razem napiszę stosowne pisemko do Ciebie z prośbą o pozwolenie ;)
Od niechcenia to za dużo powiedziane ;) Ciągle jeszcze na drugi dzień odczuwam taką trasę. Dzisiaj tym bardziej, bo nie jestem w pełni sił. Po wypadzie do Szczecina czułam się zdecydowanie lepiej. A Ciebie mój drogi, za bardzo ciągnie do tego Mrowina. Ruszyłbyś się gdzieś dalej w końcu bo to się zaczyna robić podejrzane ;)
lipciu71
| 22:01 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Na moje oko zrobiłaś samowolkę. Pojechałaś po moich terenach wypoczynkowych bez zezwolenia. Kara za to będzie straszliwa ;-)!!!

Przepiękna traska. Ty taki dystans robisz "od niechcenia",a ja takie coś uznaję u siebie za życiowe osiągnięcie. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie ;-)
starszapani
| 21:36 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Czy mam podnieść?
Jurek57
| 21:21 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Już upadłem ... ?!
starszapani
| 21:19 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Jurek, uważaj bo za nisko upadniesz ;)
Jurek57
| 20:59 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Padam do nóżek ... :-)
Jurek57
| 20:58 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj "Zosia samosia" ... !
starszapani
| 20:57 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Basiku - dziękuję i lecę czytać co u Ciebie na blogu :)
starszapani
| 20:56 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Trollking - no prawdę piszę, jeszcze w piątek wieczorem strasznie mi się nie chciało nigdzie jechać. Byłam zmęczona tygodniem w pracy i chciało mi się tylko spać. Dlatego decyzję podjęłam rano i jak już wsiadłam do pociągu to decyzji swej nie pożałowałam. Pogoda była super, słońce świeciło przez większą część dnia a wiatr wiał w plecy. Trzeba było to wykorzystać. Nie żałuję decyzji bo trasa fajna chociaż uważam, że zdjęcia nie oddają jej uroku. Ostatnio jest też jak piszę we wpisie, nie mam ochoty na zwiedzanie, wolę po prostu jechać. Dziękuję za gratki :)

Eranis - dzięki, i kto to mówi ;))))
Basik
| 20:55 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj Gratulacje :) Piękny dystans :)
Trollking
| 20:46 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj O kurde... znów miażdżysz (trudne słowo do napisania)!

Podsumowując: nie chciało mi się jechać tak bardzo, że wykręciłam ponad 200 km :)

Zdjęcia fajnie wyszły, nie kryguj się. A jak się zazieleni powtórz trasę to same się zrobią :)

Graty!
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!
;