Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
65.55 km 0.00 km teren
03:13 h 20.38 km/h:
Maks. pr.:37.22 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Tlenik

Stawy Milickie.

Sobota, 7 czerwca 2014 · dodano: 09.06.2014 | Komentarze 10

W końcu na letniaczka; na temperaturkę narzekać nie mogłam. To była cudowna sobota w plenerze :)))) Warto było fatygować się tyle kilosów autem. Koniecznie muszę wrócić tamże w najbliższym czasie :)



Ze specjalną dedykacją dla Morsa i Lei :)





































Zaliczona gmina Milicz.


Kategoria 50-100 km



Komentarze
starszapani
| 21:43 wtorek, 10 czerwca 2014 | linkuj Cerber - dziękuję bardzo :)
Morsowy - no nie uwierzysz, zimno mi było dopiero późnym wieczorem, ale miałam dżiny w aucie na szczęście i profilaktycznie polarka :)
mors
| 21:27 wtorek, 10 czerwca 2014 | linkuj Róż łamane przez sine - czyli chyba przemarzłaś. ;)
Onieśmielony tak wiekopomną chwilą. ;)
cerber27
| 21:19 wtorek, 10 czerwca 2014 | linkuj Ładne zdjęcia Ci wyszły na tych stawach. Pozdrawiam
starszapani
| 20:44 wtorek, 10 czerwca 2014 | linkuj A to nie zaczaiłam :D No jest lekki róż, ale to zapewne poświata od koszulki :P
Onieśmielony? ;) Nie ma czymże, kulasy jak kulasy ;)
mors
| 20:27 wtorek, 10 czerwca 2014 | linkuj Ale mi chodziło, że spodziewałem się bieli, a nie jest. :D
A oczy zasłaniałem z onieśmielenia. ;))
starszapani
| 20:00 wtorek, 10 czerwca 2014 | linkuj Leuszko - dziękuję. Tym bardziej, iż pojechałam tamże sama autem. Jakiś czas temu w końcu przełamałam się i przekonałam, że jednak potrafię prowadzić samochód. Mam nadzieję, że zapał na poznawanie nowych, bardziej odległych terenów, mnie nie opuści :)

Morsowy - no wiedziałam, że foto się spodoba :D:D:D Golizna i śnieżnobiała biel razi po oczach. Niewiele jest dni w roku kiedym tak wyletniona :D:D:D
mors
| 17:43 wtorek, 10 czerwca 2014 | linkuj Ja to aż przysłaniałem sobie oczy ;D bardzo ładnie, Dzikusko! ;))

PS. spodziewałem się śnieżnobiałych odnóży dolnych. ;)
lea
| 04:51 wtorek, 10 czerwca 2014 | linkuj Najuprzejmiej dziękuję za dedykację. Twoja golizna mnie poraziła! :D
Fajową wycieczkę sobie uskuteczniłaś. Tych terenów wciąż nie znam ni w ząb.
starszapani
| 20:02 poniedziałek, 9 czerwca 2014 | linkuj To zależy gdzie pojedziesz. Ja startowałam z Sułowa, do Milicza leci asfaltowo-szutrowa ścieka rowerowa. Większość to asfalt, szuterek, piachu generalnie nie było. Zjechałam też trochę nieoznakowanych ścieżynek - raczej wszystko ubite. Śmiało śmigajcie :))))
Właśnie czytam Twoją relację wyjazdu Jurkiem :) Zazdroszczę wycieczki niemiłosiernie :) Niestety wróciłam w sobotę dość późno i rano nie dałabym rady wstać. Ale szosy nie odpuściłam w niedzielę, przez co z pracą siedziałam potem do 1 w nocy ;)
rmk
| 19:57 poniedziałek, 9 czerwca 2014 | linkuj Jaka nawierzchnia tam króluje? Szuter, piach? Chciałem tam się kiedyś wybrać z Żonką ale piachu niecierpimy oboje stąd me pytanie :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!
;