Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
43.64 km 0.00 km teren
01:54 h 22.97 km/h:
Maks. pr.:40.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Delfinka

Objezierze - Oborniki - Objezierze.

Niedziela, 2 marca 2014 · dodano: 02.03.2014 | Komentarze 6

Jechałam dzisiaj jak nawiedzona i tylko szkoda, że tak mało czasu mogłam wygospodarować na rower. Dla odmiany zamiast słuchać heavy metalu w uszy zapodałam sobie "Don't stop me know" i męczyłam ten kawałek do znudzenia :D Zaczynam bawić się jazdą w dolnym chwycie i mam z tego coraz większą frajdę :)


Wiatrak w okolicach Obornik




Komentarze
starszapani
| 20:37 niedziela, 2 marca 2014 | linkuj Żartowałam :P Ale brzuszki nie zaszkodzą tak czy siak ;)
mors
| 20:11 niedziela, 2 marca 2014 | linkuj Oponkę masz?!?
To może lepiej trenuj nie karate, a sumo. :D
starszapani
| 20:00 niedziela, 2 marca 2014 | linkuj Jeździłabym cały czas w dolnym chwycie gdybym miała mniejszą oponkę na brzuchu i ciaśniejsze gacie. Chyba po wczorajszej trasie mi się schudło bo mi portki mocno spadały i było mi niewygodnie ;) Następnym razem ubieram inne galoty, a do tego rozpoczynam akcję brzuszki ;)
starszapani
| 19:57 niedziela, 2 marca 2014 | linkuj Mogłabym dzisiaj jeździć cały dzień gdyby był na to czas :(
Kot
| 19:57 niedziela, 2 marca 2014 | linkuj Ja dolny chwyt bardzo lubię. O ile nie robię bardzo długiej trasy, to praktycznie cały czas siedzę w dolnym, wtedy mój kręgosłup najlepiej wypoczywa. W końcu leżenie, to leżenie :-) dziś całą trasę zrobiłam w dolnym. Dolny chwyt jest też niezastąpiony w górach. Zjeżdżać w górnym bym się nie ośmieliła :-)
mors
| 19:16 niedziela, 2 marca 2014 | linkuj Rozwijasz się jak sytuacja na Ukrainie. ;)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!
;