Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi starszapani z niewielkiej wsi pod Poznaniem. Z Bajkstatem wykręciłam do tej pory bagatela 59092.11 kilometrów. W terenie bujam się mało i tyle w temacie. Jeżdżę z oszałamiającą prędkością średnią 18.58 km/h i się wcale nie chwalę bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykręcone przed BS:
2011: 5009,92 km,
2010: 4070,83 km
rainbow toursStatystyki zbiorcze na stronę
mapa olkuszaPogoda w Polsce na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy starszapani.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Takie tam.

Wtorek, 21 stycznia 2014 · dodano: 21.01.2014 | Komentarze 4

Dzisiaj nic nie przejechałam, ale se napiszę coś tutaj mimo to.
Warunki pogodowe i jezdniowe są coraz gorsze i już czuję jak wypadam z głównej :P A tak mi dobrze szło w tym roku :P
A tak na serio to mnie nosi i nie mogę wytrzymać bez roweru !!!! Nosz kurde....
Czekam do weekendu bo zapowiadają śnieg, a wtedy biorę Sąsiadkę, Tlenika i Szatana i jazda po polach i okolicznych wertepach :D A potem mamy w planach babski wieczór więc zapowiada się dobrze. Jak Sąsiadka wymięknie to zabieramy kije i trzaskamy 20 km po okolicy bliższej i dalszej :P
Póki co wyrabiam formę na spotkanie z leą. Dzisiaj zaliczyłam 2 treningi karate i już czuję, że jutro zakwasiki będą spore tu i tamże :) Trochę zostałam sponiewierana bo ćwiczyliśmy m.inn. podcięcia, ale i ja nie pozostałam dłużna, choć krew się nie polała :P Jutro chyba potrzaskam jakieś pompki i poprzerzucam tzw. klamoty.....a bo coś przed snem trzeba ze sobą zrobić ;)



Komentarze
starszapani
| 21:20 środa, 22 stycznia 2014 | linkuj Nie mieszkam w Pozku tylko 30 km od. A tu już inny powiat i inna gmina i inne zarządzanie pieniędzmi. Odsolona jest tylko droga wojewódzka a reszta to katastrofa. Gdyby było posolone/popiaskowane to bym jeździła...
Ale jutro zabieram ze sobą bajka do miasta bo muszę pozałatwiać parę spraw i mam nadzieję, że chodniki i ścieżki będą w miarę ok. bo chyba mnie szlag trafi albo inna cholera :D
mors
| 21:07 środa, 22 stycznia 2014 | linkuj Dziwne, czemu tam u Was nie solą, u mnie posolone jest praktycznie wszystko.
Dziwi mnie to tym bardziej, że to u mnie jest wygwizdowie i bida - prawie 30% bezrobocia, podczas gdy P-ń ma tu jedne z najlepszych statystyk w kraju... a jakoś nie przekłada się to na drogownictwo (błoto zamiast asfaltu, brak soli i żwiru).
Co Wy tam z tymi pieniędzmi robicie? ;)
starszapani
| 21:02 środa, 22 stycznia 2014 | linkuj Hehe :) Niektórzy cisną i cisną jednakże ;)
No trudno. Najwyżej wrócę tam gdzie moje miejsce :P
Nic dodać nic ująć. Po jednym dniu abstynencji już nie mogę, a u mnie to już trwa prawie tydzień !!!! Najgorsze, że mróz ma trzymać więc to lodowicho nie będzie miało jak się rozpuścić. I nie ma szans, żeby nam nawet żwirem sypnęli, o prywatnej drodze nie wspomnę, ale chociaż gminną mogliby sypnąć. A tu lipa. Mam 2 km marnej jakości lodowiska.
Dzisiaj chyba kupimy raki bo ledwo można utrzymać się w pionie :P
mors
| 19:40 środa, 22 stycznia 2014 | linkuj Warunki pogorszyły się wszystkim podobnie - "konkurencji" też. ;)
Bez roweru to jak bez snu - trudno 24h wytrzymać, a powyżej to już niezdrowo. ;)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!
;